Stowarzyszenie Towarzystwo Cyklistów notojadzim

Orlen Tour de Pologne Amatorów 2023

czyli na starcie wyścigu nasz "księgowy" Sławek Mroczyński, który od kilku edycji jest stałym reprezentantem naszej ekipy i tak było w niedzielę!!!

Zaliczył  tą trudną trasę ponad 80km z przewyższeniami blisko 2000m w 4h

..... taaaaak SŁAWEK - GRATULACJE !!!!!!

 

Ogromny szcunek budzi to przewyższenie zdobyte na tak krótkim odcinku i tutaj duże ukłony dla naszego mentora Mariana, u którego miesiąc wcześniej udało się zorganizować trening jako przygotowanie pod ten konkretny występ.

Agnieszka pisała o nim w kilku akapitach na funpage;u link tutaj.

 

 

Wiecej sam finiszer pewnie wspomni na najblizszym coffeeride'ie, a jego krótką relację znajdziecie na osobistym koncie Sławka do którego odsyłam zainteresowanych.

 

Kilka słów dotyczących   TourdePologneAmatorów:

Zasady mety od lat są te same i zawsze zgodnie z duchem sportowej rywalizacji wygrywa najlepszy zawodnik . Specyfika czasu netto jest taka, że nie zawsze pierwszy na mecie okazuje się zwycięzcą , a uczestnicy startują z wyznaczonych sektórów. Dość powiedzieć, że w tym roku frekwencja dopisała ORG'om i kolarzy na starcie stanęło ok. 2000 chętnych.

 

Pokonanie całej trasy z metą na słynnym podjeździe Orlinek,  wcześniej jadąc przez strome ulice Karpacza: Myśliwską, Świętokrzyską i Olipmijską zajęło zwycięzcy ponad 2h i 16min w czasie netto . Te trzy ulice mają swój osobny profil ostatnich 3km dostępny do poglądu na stronie ORG'a .

 

Fajna impreza z super lokalizacją wszystkim przypasowała, o czym mogła świadczyć sama  liczba uczestników  i ilość kibiców przy trasie

 

Gratulacje wszystkim, którzy wzięli udział w tym ciężkim wyścigu, rywalom i kibicom.

Wyniki  które można przejrzeć na stronie   ORLEN Tour de Pologne Amatorów

 

Zaledwie dzień później TourdePologne zawodowców kręcił swój III etap po dobrze nam znanych ścieżkach dolnośląskich gór. Etap startował ekipy worldtourowe w Wałbrzychu i prowadził po przełęczach Walimia, Jugowa, Woliborza by podjazdem przez Srebrną Górę pokierować do mety w Zieleńcu.

Trasy dobrze nam znane, pokonywane na kole niezastąpionego Mariana Kołodzieskiego, który kolejne lata pokazuje nam piękno i specyfikę tych regionów. Notabene bardzo często przywoływane były przez Bartosza Huzarskiego jako mekka kolarskich przygotowań do wyznaczonych celów w kolarskim treningu.

Dobrze, że mamy do kogo wracać na te jeszcze nie poznane ścieżki, a dodatkową satysfakcję daje możliwość obserwowania zawodowców. Porównywania ich sposobów na pokonywanie tych samych wzniesień, zjazdów i weryfikowania swoich umiejętności do elity światowej.

Przy tej okazji patrząc na zmagania kolarzy na przełęczy jugowskiej na poniższym zdjęciu użyta pełna płyta to dla amatorów ogromne wyzwanie, które oddaje różnicę i pokazuje szacunek dla tego sportu.

Dodam tylko, że tydzień po naszych zmaganiach z trzema przełęczami, Marian Kołodziejski pokonał ten podjazd ponad 30 razy zdobywałąć tytuł laurata EVERESTING'u.

Czapki z głów MISTRZU.

Poza tym Paweł Kaczmarek ruszył popracować przy wyścigach i przy tej okazji podesłał kilka ciekawych informacji z wnętrza wyścigu z racji pełnienia funkcji sędziego.

Poniżej raport i komunikat po 3 etapie z podjętymi decyzjami w stosunku do zawodników i zespołów. 

Nas cieszy zwycięstwo Rafała Majki oraz walka na finiszu z Michałem Kwiatkowskim oraz liderem Matejem Mohoric'em!!! 

BRAVOOOO PANOWIE !!!!!

RAPORT po 3 etapie ;-)

Paweł należy do osób kreujących nasze coffeeride'y i tym razem też nie dał się rutynie i przesłał ciekawe rozwiązanie na zdobienie karoserii auta ;-)  być może sugerując malowanie na przyszłe auto służbowe. 

DZIĘKI Pawłowi - nasza koszulka zyskała nowe podpisy i cały czas podnosi swoją wartość marketingową.

W sierpniu widzimy się tradycyjnie na coffeeride'ach i ciut bliżej na wyścigach, a konkretnie "w domu" bo już w I weekend swoją trasę ogłasza OSiR Inowrocław z IV  edycją Ogólnopolskiego Wyścigu Rowerowego - Memoriału im. Wiesława Szczepańskiego.